Dobre życie, dłużej.

Odkryłam cudowne pokłady w koleżance z zespołu innowacji! To jest chyba najfajniejsze, że masz biurko w biurko kogoś, o kim wiele nie wiedziałaś, a potem przeżywasz takie dobre doświadczenie.

Z osobistej perspektywy — nauczyłem się druku 3D i miałem możliwość przetestowania innej specyfiki pracy, przyjrzenia się, jak pracuje inkubator innowacji, co było ciekawe.

Zostałam innowatorką, metodyczką, gdzieś tam otworzyły się przede mną nowe horyzonty, nie pomyślałabym, że mam zasoby, żeby iść w tę stronę. Może nowa ścieżka kariery? Jestem otwarta.

Jeśli chodzi o mnie indywidualnie, to bardzo się cieszę, że na urlopie macierzyńskim udało się mój projekt zrealizować. Było to dla mnie rozwijające i stało się źródłem satysfakcji.

Mieliśmy bardzo dobre relacje z naszą tutorką i badaczem. Komunikacja od początku do końca świetna, co było dobre i ważne. Dużo wynieśliśmy, bo to pani z dużym doświadczeniem w pracy z seniorami, atmosfera też była bardzo dobra.